Za nami pierwsze po wakacjach spotkanie w ramach Klubu Podróżnika #czterystronyświata, które odbyło się w piątkowy wieczór 20 września 2024 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. M. Wańkowicza w Stalowej Woli.

W wirtualną wyprawę po krajach Ameryki Południowej zabrał nas Krzysztof Malaka – podróżnik, na co dzień księgowy, działacz społeczny, vloger i muzyk z Katowic.

 Pan Krzysztof swoje marzenie o poznaniu amerykańskiego kontynentu zrealizował w wieku 25 lat. Była to trzecia z kolei podróż w nieznane. Wcześniej zwiedził Australię oraz przemierzył świat dookoła, a wszystko to tanim środkiem transportu, jakim jest autostop.

Podczas spotkania opowiedział nam jak przygotowywał się do wyprawy, dlaczego nie można ufać do końca mapom oraz czy dwa telefony komórkowe w podróży to zbytek. Poprzez prezentację zdjęć i krótkich filmików uświadomił nam, że Ameryka Południowa jest równie ciekawym, jak i niebezpiecznym kontynentem.

Gość MBP podróż rozpoczął od Brazylii, by potem udać się m.in. do Wenezueli, Kolumbii, Ekwadoru, Argentyny. Doświadczył dwóch napadów, podczas których mógł stracić życie. Stracił… jeden telefon.

Poznał najlepsze miejsce do życia na ziemi, jakim jest Paragwaj, spotkał się z życzliwością i gościnnością tubylców. Miejscowa policja okazywała się pomocna przy zatrzymywaniu kolejnego „stopa”. Spał w różnych miejscach. Tam, gdzie było szczególnie niebezpiecznie – wynajmował pokój hotelowy, ale to namiot był najważniejszym ekwipunkiem podróży. Nocował przy stacji benzynowej, na poboczu bardzo ruchliwej drogi lub pośród dzikich traw. W Ekwadorze zatrzymał się na dłużej, bo… zachorował na ospę wietrzną.

Podczas spotkania podróżnik prezentował także walutę wszystkich poznanych państw Ameryki Południowej. Ciekawostką były też kapsle z piwa, które służyć mogły również jako karty do gry.

Jak przekonywał Krzysztof Malaka, podróż autostopem daje nieograniczone możliwości poznawania świata i siebie samego, a marzenia o podróżowaniu są po to, by je realizować.