W bibliotecznym cyklu „Podróże po europejskich stolicach” zatrzymaliśmy się w Londynie. Londyn jesienią? Oczywiście i nie tylko po to, by podziwiać mgłę nad Tamizą. A mgłę warto rozdmuchać, bo kryje się pod nią niezliczona ilość atrakcji. Jak na stolicę Imperium przystało, większość owych atrakcji opatrzona jest mianem „królewski”. Od królewskiego Buckingham Palace, przez takiż Hyde Park, na królewskim obserwatorium w Greenwich kończąc.
Ale prawdziwie królewska i duchowa uczta czeka nas, gdy przejdziemy londyński szlak literacki. I nawet naszego Reymonta na nim spotkamy. Autor „Chłopów” tak zachłysnął się Londynem, że w tym spowitym mgłą mieście ulokował akcję swojego „Wampira”. Skoro noblista zauważył w Londynie piękno, to cóż innego nam zwykłym czytelnikom pozostało.