Jeżeli do Dublina, to najlepiej teraz. Irlandczycy świętować będą dzień swojego patrona i Zielona Wyspa jeszcze bardziej się zazieleni. Barwny korowód w dzień Św. Patryka przepływa wtedy przez miasto nad Morzem Irlandzkim, a Irlandczycy obowiązkowo potem spełniają „dzban Patryka”.
Dla tych, co nie zasiedzą się w którymś pubie na Temple Bar czekają chociażby dwie katedry, kilkadziesiąt muzeów i galerii oraz wspaniała Trinnity College ze słynną biblioteką. Wnętrze i zawartość bibliotecznych regałów zapiera dech. Koniecznie trzeba też odwiedzić Muzeum Literatury, można wypić kawę w starym kościele zamienionym na pub i koniecznie pospacerować po parku w towarzystwie reniferów. Do Dublina na kilka dni? Po kilku dniach dopiero zrozumiemy, co to Dublin i mocno postanowimy wrócić do tego młodzieńczego miasta ze starym celtyckim duchem.